www.klublakierowy.fora.pl

magbag

Wiem, że olejowanie można do wątku odżywek paznokciowych dołączyć.
Jednak uznałam, że to jednak troszeczkę inna bajka. Wiem, że można na ten temat podyskutować na wizażu, gdzie seria olejowych wątków ma już tysiące postów. Jednak tutaj, na naszym kameralnym forum, czuję się bardziej domowo - dlatego postanowiłam założyć ten wątek.
Olejowanie paznokci zaczęłam ponad miesiąc temu.
Dokładnie wtedy, gdy dotarło do mnie październikowe pudełko BeGlossy, w którym była odżywka do paznokci 5w1 cztery pory roku - skomponowana właśnie z olejków.
Wcześniej oczywiście czytałam o olejowaniu, ale jakoś mnie to nie wciągało. Dopiero ta odżywka stała się impulsem. Poczytałam sporo postów i blogowych wpisów na ten temat i postanowiłam spróbować.
Widząc efekty na paznokciach nie żałuję.
Olejowanie zaczęłam używając wspomnianej odżywki - dokładny opis znajdziecie tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Bardzo szybko dołączyłam do tej pielęgnacji inne produkty, które miałam "na stanie" tyle, że nie używałam. Olejek do skórek z olejkiem z drzewa herbacianego NailTek, z China Glaze olejek do skórek Holiday Berry (nie wiem, jaki ma skład, ale cudownie pachnie - niestety udało mi się 2 razy przewrócić butelkę i rozlać prawie połowę zawartości, czego niezwykle żałuję), serum z mirry z BarbraPro i z Sally Hansen olejek z witaminą E. Do tego dokupiłam Olejek z drzewa herbacianego z BarbraPro, Argan Elixir 8in1 z Eveline, Regenerum do paznokci, z Alterra mieszanki olejowe - limonka i oliwa z oliwek oraz mango i papaja, z Rossmanna babydream fur mama i z Bielendy złoty olejek arganowy (te cztery ostatnie także do olejowania włowsów, którym zajmuję się od dwóch tygodni).
Poza używaniem gotowych mieszanek raz w tygodniu robię paznokciom kąpiel w lekko ogrzanej oliwie z oliwek z dodatkiem kilku kropel cytryny.
Gotowych mieszanek używałam naprzemiennie kilka razy dziennie.
Efekty zobaczyłam mniej więcej po tygodniu - paznokcie stały się bardziej elastyczne, czyli mniej łamliwe, skórki mniejsze i zdecydowanie zmiękczone. Zmienia się nawet kształt płytki - przez to, że skórki nie narastają na płytkę delikatnie je odsuwając można wpływać na kształt.
Płytka zaczęła błyszczeć, paznokcie się nie rozdwajają, a skóra palca od spodu paznokcia przyrasta do płytki paznokciowej dużo wyżej niż kiedykolwiek przyrastała. Nawet nie wiedziałam, że to możliwe - paznokcie ze skórą zawsze łączyły mi się tak głęboko, że codziennie musiałam czyścić przestrzeń pod paznokciami za pomocą pilniczka lub szpatułki - teraz brud nie ma gdzie osiadać.
Jako, że używałam wszystkie mieszanki naprzemiennie trudno mi stwierdzić, która zadziałała najlepiej. Jednak od zeszłej soboty używam niemal tylko regenerum do paznokci. Na wyjazd wzięłam właśnie regenerum i mieszankę olejków. Wymieszałam dwa posiadane olejki Alterra z kilkoma kroplami olejku rycynowego i olejek arganowy z Bielendy. Mieszankę i Bielendę używałam do rąk, regenerum wcierałam z paznokcie i skórki. Po powrocie - czyli teraz uznałam, że pozostanę przy takiej wersji, żeby sprawdzić, jak działa regenerum.
W sumie, po ponad miesiącu olejowania, mam jedną wątpliwość.
Przed wyjazdem, przez ponad 3 tygodnie, nie malowałam paznokci - tylko je olejowałam. Na urlopie po raz pierwszy pomalowałam paznokcie i przez tydzień zrobiłam w sumie dwa pełne malowania.
Po powrocie musiałam zmyć lakier, bo zielony Smitten glitterowo-holograficzny mocno odprysnął. Po zmyciu okazało się, żę niestety płytka paznokciowa jest uszkodzona. Częściowo zdarła się wierzchnia warstwa paznokcia. Przed malowaniem cała płytka była błyszcząca. Po zmyciu lakieru, część płytki pozostała błyszcząca, niestety jest też część matowa i widać wyraźne przejście pomiędzy tymi częściami, wyraźnie zarysowana linia zdarcia wierzchniej warstwy paznokcia.
Nie wiem z czego to wynika. Czy z właściwości olejków, które wierzchnią warstwę paznokci mocno zmiękczają i w efekcie przy zmywaniu lakieru część tej warstwy schodzi. Czy może jest to wynikiem działania lakieru, który agresywnie działa na płytkę paznokciową. Za tym drugim wyjaśnieniem przemawia fakt, iż problem ze zdarciem części wierzchniej warstwy dotyczy jedynie paznokci, na których użyłam lakieru Smitten not your mama's easter grass. Natomaist ten problem nie pojawił się na paznokciach, które pomalowałam lakierem polish me silly rebel.
Jednak być może to przypadek.
W każdym razie po powrocie z urlopu zdecydowałam się ograniczyć do wzmacniania paznokci za pomocą Regenerum - chcę sprawdzić, jaka mieszanka olejków działa faktycznie na paznokcie.

zygzak

1 może za ostro zdejmowałaś glitter, nie namoczyłas tylko ściągałaś na siłę
2 może niestety bez formaldehydu paznokcie ci się rozdwajają a z dostajesz onycholizy
3 może przesadziłaś z olejami

magbag

Pewnie to trzecie - czyli przesadziłam - teraz już postanowiłam ograniczyć się do zabiegów 2 razy dziennie. Mam nadzieję, że to będzie optymalna wersja pielęgnacji bez skutków ubocznych.

Polish Girl

magbag, prawdopodobnie przesadziłaś z olejowaniem. Wiem po sobie, bo sama jakiś czas temu namiętnie stosowałam. Koniec końców, gdy z olejowania 3x dziennie przeszłam na olejowanie nocne (+ rękawiczki) to efekty od razu praktycznie znikły, a skórki i paznokcie były gorzej przesuszone niż przed. Dlatego zrezygnowałam i mimo wszystko wolę pielęgnację mniej nawilżającą. Jedynym efektem, który pozostał, to przyrost na niektórych paznokciach.

Kiciunia888

No to i ja się przyznam do olejowania Mruga

Stosuję regularnie od początku października - mieszankę olejku Babydream fur Mama i rycynowego, ten pierwszy stanowi zawsze minimum połowę buteleczki (przelewam do pustej, wymytej butelki po lakierze GR Selective).

Zachęciły mnie zdjęcia Majowej Rosy z wizażowego wątku o olejowaniu, co prawda nie liczę na aż takie efekty (białe końcówki!), raczej wynika to po pierwsze z poczucia, że robię dobrze paznokciom

a po drugie lubię w skórki olejki i kremy wmasowywać Mruga

Póki co - wolny brzeg jest minimalnie jaśniejszy, płytka trochę gładsza. Zobaczymy co dalej.